Jestem zmeczona, tak poprostu po ludzku padam na pysk! Nie wiem czy jest to spowodowane tym ze poprostu malo spie ( choc wydaje mi sie ze nie tak malo ) czy poprostu mam dosc tej koszmarnej pogody-zamarznieta . Deszcz , snieg , deszcz wiatr deszcz , snieg MASAKRA ja chce ciepelko -mój kochany maluszek ma dosc czapki, nie znosi jej a ja mam dosc plaszczy, szali, czapek, rekawiczek, bryyyyyyy zimno, czemu nikt mnie nie ostrzegl czym grozi skleroza kiedy trzeba pchac wozek? Zimno mi ! I tak sobie marze o cieplej plarzy slonku ciepelku i tak mi sie chce a tu swieta, goscie , mycie okien , liscie w ogrodzie leza odlogiem a ja chce ciepelko i nic wiecej -czy ktos ma na to jakies lekarstwo. Tyle sprawdze a ja wyleguje sie z dziuba pod koldra i nie robie nic! I moze mi juz tak zostanie!